W ubiegłym tygodniu dwie placówki oświatowe prowadzące zajęcia dydaktyczne na terenie naszego miasta otrzymały drogą mailową niepokojące informację o ładunkach wybuchowych, które zostały podłożone w placówkach. Mundurowi niezwłocznie przybyli na miejsce i precyzyjnie przeprowadzili oględziny szkół, aby zweryfikować prawdziwość informacji. Na szczęście okazało się, że alarmy były fałszywe.
W rozmowie z jednym z policjantów dowiedzieliśmy się, że informacje o podłożonych ładunkach wybuchowych na terenie szkół w Knurowie są wysyłane z terytorium Rosji.
Co grozi za fałszywy alarm bombowy?
W 2011 roku zaostrzono kary za tego typu przestępstwa. Do kodeksu karnego wprowadzono wówczas artykuł 224a, zgodnie z którym każdemu "kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".