Do naszej redakcyjnej skrzynki wpłynął list zirytowanej mieszkanki ul. Sobieskiego w Knurowie. Kobieta wskazuje, że wydarzenia, które dzieją się na placu zabaw, w sąsiedztwie jej bloku, to dramat.
Czytelniczka twierdzi, że chłopaki w wieku, od ośmiu do dziesięciu lat wykrzykują w stronę małej dziewczynki obraźliwe hasła nawołując innych do gwałtu, jednocześnie obrażając ją wyrazami powszechnie uznawanymi za obelżywe.
— mam 20 lat i nie znam się na wychowaniu dzieci, ale czy ktoś mi może powiedzieć, gdzie są rodzice, do cholery, że dzieci są uczone takich wartości? Radziłabym odciąć je od internetu bo prędzej czy później, wezwę policję. Niech dzieci dostaną kuratora,może wtedy zrozumieją ze robią źle. - dodała czytelniczka