Nie można powiedzieć, że gmina Knurów nie robi nic w kierunku wyrównania szans dla osób niepełnosprawnych, bo byłaby to manipulacja. Na wstępie warto zaznaczyć, że w ostatnim czasie poinformowaliśmy was, iż w ratuszu miejskim została zainstalowana winda dla osób poruszających się za pomocą wózka inwalidzkiego, a coraz więcej szkół w Knurowie posiada windę umożliwiająca wjazd osobom niepełnosprawnym na wyższe piętra.
Na szybkim przykładzie można stwierdzić, że włodarze miasta pamiętają o osobach niepełnosprawnych. — Knurów się stara, ale czy nie lepiej zacząć od tych podstawowych rzeczy - komentuje mama niepełnosprawnej dziewczynki, która porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego.
Mama niepełnosprawnej dziewczynki wskazuje nam, iż potrzeby osób niepełnosprawnych wcale nie są, aż tak wygórowane. W naszym mieście najczęstszą barierą do pokonania okazuje się przejście przez pasy na drugą część chodnika.
W wielu miejscach krawężnik jest tak wysoko, że samodzielna osoba niepełnosprawna nie jest w stanie pokonać krawężnika i jest zdana na osoby postronne, które czasem są, a czasem ich nie ma.
Dziwnym przykładem jest ul. Bolesława Chrobrego, gdzie przejście dla pieszych u zbiegu ul. Szpitalnej i ul. Bolesława Chrobrego jest prawie przystosowane do osób niepełnosprawnych tylko i wyłącznie z jednej strony, a z drugiej już nie, ponieważ występuje wysoki krawężnik.
Myślimy, że zmiana kilkunastu krawężników w mieście nie będzie, aż tak dużym obciążeniem budżetu miasta, a na pewno ucieszy niepełnosprawnych mieszkańców Knurowa.
Warto wspomnieć, że samorządowcy z Knurowa, w odpowiedzi na apel osób niewidzących interweniowali o przywrócenie sygnałów dźwiękowych przy przejściu dla pieszych obok MSP 2 w Knurowie, na skrzyżowaniu ul. Szpitalnej oraz ul. Wilsona. Przypomnimy, iż sygnały dźwiękowe zostały usunięte, ponieważ odgłos przeszkadzał mieszkańcom pobliskich bloków.