W poniedziałek, czyli 20 grudnia 2021 roku na ul. Szpitalnej w Knurowie doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych, gdzie w wyniku wystrzału poduszek powietrznych została poszkodowana jedna osoba. Niewątpliwie wypadek można określić mianem najgłośniejszego w naszym mieście, a to wszystko za sprawą wzorowej postawy młodego mieszkańca Gminy Knurów, czyli Filipa Łukaszczuka, który zauważywszy wypadek wybiegł z domu, aby udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanemu pasażerowi, aż do momentu przyjazdu służb ratunkowych.
11-latek z Knurowa udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej. Został nagrodzony przez przedstawiciela parlamentu
Wzorowa postawa obywatelska jedenastolatka z naszego miasta została nagłośniona przez wiele regionalnych czasopism internetowych, a setki osób skierowało słowa uznania za szlachetną i szybką reakcję, której powstydzić może się nie jeden dorosły człowiek. O postawie ucznia z Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 9 w Knurowie dowiedział się Poseł na Sejm RP, Jarosław Gonciarz, który przyznał Filipowi Łukaszczukowi złotą statuetkę, dyplom uznania oraz nagrody rzeczowe za wzorową postawę obywatelską oraz pracę na rzecz lokalnej społeczności.
Filip Łukaszczuk - wywiad
Filip Łukaszczuk, to uczeń piątej klasy Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 9 w Knurowie oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Gliwicach. W wolnym czasie Filip uczęszcza do Teatru w Gliwicach na zajęcia teatralne, a od 2017 roku bierze aktywny udział w Związku Harcerstwa Polskiego Knurów. W przyszłości Filip chciałby związać się z medycyną.
Jak to się stało, że znalazłeś się w tym miejscu i udzieliłeś pierwszej pomocy przedmedycznej?
Filip Łukaszczuk: Pod koniec lekcji języka polskiego usłyszałem duży huk i od razu spojrzałem przez okno, gdzie zauważyłem, że dwa auta się zderzyły i z jednego samochodu unosił się lekki dym. Zauważyłem również wystrzelone poduszki powietrzne oraz wybitą szybę, więc szybko się ubrałem i pobiegłem tam. Na miejscu zauważyłem, że jeden pan miał uszkodzony łuk brwiowy, a pasażer ze skody miał krwotok z nosa
Wcześniej wspomniałeś, że nie miałeś ze sobą apteczki i poprosiłeś przypadkowych ludzi o nią. Nie bałeś się?
Filip Łukaszczuk: Nie, nie bałem się. Pomyślałem o tym, żeby szybko pobiec do domu, ale to by mi więcej czasu zajęło.
Czy z poszkodowanym czekałeś do przyjazdu służb ratunkowych?
Filip Łukaszczuk: Tak, czekałem z tym poszkodowanym, aż do momentu przyjazdu służb ratunkowych i policji, bo strażak powiedział mi, żebym poczekał na policję, bo policjanci mogą mnie o coś pytać.
Jak służby zareagowały, że wcieliłeś się w rolę pierwszego ratownika przedmedycznego?
Filip Łukaszczuk: Ratownicy nie mieli ze mną kontaktu, ale tylko policjant mi pogratulował.
Jak zareagowała osoba poszkodowana, gdy zauważyła, że pierwszej pomocy udzielał tak młody człowiek?
Filip Łukaszczuk: Z tego co widziałem, to była chyba trochę przerażona.
Informacja o Twoim wzorowym zachowaniu szybko obiegła internet. Jak się z tym czujesz, że tak wiele osób doceniło Twoje zachowanie?
Filip Łukaszczuk: Dobrze się czuje z tym, że udzieliłem pierwszej pomocy, ale nauczyłem się tego i po prostu czasami to trzeba wykorzystać. Nauczyłem się tego w ZHP dzięki ks. Piotrowi Laryszowi.
Czy kiedykolwiek udzieliłeś komuś pomocy, czy to był Twój pierwszy raz?
Filip Łukaszczuk: Tak, na Rajdzie Św. Jerzego w Łączu o godzinie 23:14 zauważyłem na ziemi ciemniejszą plamę, wziąłem latarkę i zobaczyłem krew, a obok kolegę, któremu leciała krew z nosa. Wziąłem apteczkę, założyłem oczywiście rękawiczki i przyłożyłem gazę.
Dziękujemy za wywiad! Powodzenia w życiu.
Filip Łukaszczuk: Ja też dziękuje.