Mecz odbędzie się w Częstochowie na Miejskim Stadionie Piłkarskim przy ul. Limanowskiego 83. Jego pojemność to 5.500 osób, aczkolwiek osiągnął ją w tym sezonie raz, gdy do Małopolski przyjechał Lech Poznań w 4. kolejce. Skończyło się na bezbramkowym remisie.
Mecz będzie 11. spotkaniem obu zespołów w Ekstraklasie. Aż 7 razy górą był Raków, Piast triumfował zaledwie 2 (w obu wypadkach 2:1), co ciekawe - i dobre dla postronnych kibiców - tylko raz padł remis. Dwa razy więcej goli strzeliły także Medaliki, bilans wynosi 14:7. Nigdy za to gliwiczanie nie wygrali pod Jasną Górą. W zeszłym sezonie w 4. kolejce właśnie 2:1 w Gliwicach wygrał Piast po golach Patryka Dziczka z rzutu karnego i samobóju Zorana Arsenicia. W Częstochowie Raków wziął rewanż 3:1, a honorowe trafienie dla gości zaliczył ponownie z jedenastki Dziczek.
Po 6 meczach i Raków, i Piast mają 11 punktów w 6 meczach (3 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażka, Raków przegrał u siebie z Cracovią, Piast poległ w Mielcu), aczkolwiek częstochowianie są na 4. miejscu, a gliwiczanie na 6. przez lepszy o 1 gola bilans bramkowy. W ogóle Medaliki mają w tym sezonie najszczelniejszą defensywę, stracili tylko 2 gole autorstwa Mikkela Maigaarda z Cracovii i Rifeta Kapicia z Lechii Gdańsk. Ostatni raz 2 bramki w jednym meczu stracili na pożegnanie zeszłego sezonu, kiedy polegli pod Jasną Górą 1:2 ze Śląskiem Wrocław.
Arbitrem meczu jest Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. W tym sezonie obie drużyny spotkają się z nim pierwszy raz, ostatni raz Rakowowi gwizdał dopiero 27 maja 2017 r. W 33. kolejce II ligi pokonał 3:0 na swoim obiekcie Odrę Opole po golach Petera Mazana, Adama Mesjasza i Łukasza Siedlika. Pierwszy gra u siebie w FC Petržalce 1898, Mesjasz i Siedlik są aktualnie bez klubów. Piastunki ostatni raz spotkały go w I meczu ćwierćfinału Pucharu Polski 4 marca 2015 r. Mecz w Gliwicach zakończył się bolesnym 1:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a honorową bramkę zdobył broniący obecnie barw Marcovii Marki Daniel Ciechański.
Jeśli któraś z tych drużyn wygra, to przynajmniej do jutrzejszego meczu Cracovii w Radomiu obejmie fotel lidera.
Mecz rozpoczyna się o 18:00, transmisja w Canal+ Sport, C+ Sport 3 i C+ Sport 5.
Może Cię zainteresować:
Piast Gliwice pokonał KGHM Zagłębie Lubin. Waldemar Fornalik nie wziął rewanżu na byłym klubie
Może Cię zainteresować: