W Knurowie, na wniosek prezydenta Adama Ramsa, uruchomiona zostanie linia 610. Jej trasa przebiegać będzie drogą okrężną od Centrum Przesiadkowego Szpitalna do Cmentarza Komunalnego. Z połączeń będą mogli korzystać m.in. mieszkańcy z dotąd pomijanych przez autobusy ulic Jęczmiennej i Księdza Alojzego Koziełka. – Współpraca pomiędzy samorządem Knurowa a Zarządem Transportu Metropolitalnego przebiega konstruktywnie i sprawnie, czego efektem jest uruchomienie nowej linii 610. Na uznanie zasługują także inne działania, jak np. modernizacja wiat przystankowych na terenie całej gminy, czy choćby dostosowywanie rozkładów jazdy na potrzeby wydarzeń miejskich. Nowa linia autobusowa spełni oczekiwania mieszkańców Knurowa, ułatwiając im komunikację w samym mieście, jak również na terenie całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – mówi prezydent Knurowa Adam Rams.
Zwiększenie oferty przewozowej stało się możliwe dzięki pozytywnym decyzjom włodarzy miast o sfinansowaniu dodatkowych połączeń. Zyskają przede wszystkim mieszkańcy tych dzielnic, które do tej pory nie były obsługiwane przez komunikację miejską. Wdrożenie zmian niemal zbiega się w czasie. W Zabrzu i Knurowie zaczną one obowiązywać 17 grudnia, natomiast w Tarnowskich Górach 19 grudnia.
Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii funkcjonują już linie obsługiwane niewielkimi, tj. mieszczącymi ok. 30-40 pasażerów, pojazdami. Sprawdzają się one np. w Chorzowie (m.in. linie 231, 998), Gliwicach (224, 924), Katowicach (937, 973), Gierałtowicach (636) i Tychach (L, R). – Specyfika naszego regionu wymaga od nas organizowania komunikacji miejskiej w zróżnicowanej formie. Z jednej strony obsługujemy duże miasta, gdzie pasażerów mamy więcej, a z drugiej strony zapewniamy transport w mniejszych miejscowościach, w których potrzeby komunikacyjne są niewielkie – mówi dyrektor ZTM Małgorzata Gutowska. – Wykorzystywanie mniejszych pojazdów uzależniamy nie tylko od liczby podróżnych. Ma to uzasadnienie również wtedy, kiedy infrastruktura nie pozwala na wjazd większych autobusów. Chodzi tutaj np. o wąskie ulice lub niskie przejazdy pod wiaduktami. Takim sytuacjom zaradzamy właśnie teraz w Zabrzu, Knurowie i Tarnowskich Górach – dodaje Małgorzata Gutowska.