Próba kradzieży w powiecie gliwickim
Policjanci otrzymali powiadomienie o usiłowaniu oszustwa za pośrednictwem rozmowy telefonicznej. Do mieszkańców wsi Widów zadzwoniła kobieta podająca się za ich córkę. Miała podobno wywołać wypadek i wpaść w poważne kłopoty. Na szczęście rodzice w porę rozpoznali różnicę w stylu mówienia między ich dzieckiem a obcą osobą. Opis całej sytuacji przesłali mundurowym.
Uwaga na oszustwa telefoniczne
Temat wciąż niestety jest istotny. Sprawcy, udając znane i zaufane osoby takie jak pracownicy banków czy rodzina, wprowadzają ofiary w stan szoku i presji czasowej. Wykorzystując te emocje, skłaniają ofiary do pochopnych działań finansowych.
- W sytuacji szoku i presji czasu ludzie stają się skłonni podjąć decyzje pochopnie, będąc na przykład przekonanymi, że ratują swoje dziecko czy wnuka. Wydają pieniądze kurierowi, wierząc, że ratują swoich najbliższych. Refleksja przychodzi po utracie majątku. Historie opowiadane przez przestępców mogą być różne, jednak łączy je jedno — jak już wspominaliśmy - celowe wywoływanie szoku, manipulowanie i presja czasu - stwierdzają policjanci z Gliwic.
Pamiętajmy, by uwrażliwić naszych bliskich na potencjalne zagrożenie. Osoby starsze, posiadające telefony stacjonarne, są szczególnie narażone na tego typu oszustwa. Ważne, aby informacje o metodach oszustów były szeroko rozpowszechniane, a seniorzy szkoleni, jak rozpoznawać i unikać takich zagrożeń. Problem dotyczy jednak także ludzi młodszych. Policjanci z Gliwic znają przypadki oszukanych dwudziestolatków. Problem dotyczy wszystkich grup zawodowych, dlatego też każdy powinien zastosować zasadę ograniczonego zaufania, gdy rozmówca po drugiej stronie słuchawki prosi o pieniądze.
Może Cię zainteresować:
Nowy zastępca komendanta głównego Policji zaczynał w Gliwicach
Może Cię zainteresować: