Pilne: 22-letnia Knurowianka potrzebuje pomocy! Pomóż udostępniając wpis

22-letnia Nikola z Knurowa utworzyła zbiórkę na operację rekonstrukcyjną nerwu twarzowego i naczyń krwionośnych. Zachęcamy do udostępnienia oraz przeczytania niniejszego wpisu przygotowanego przez Nikole:

Zrzut ekranu 2021 12 16 o 15 22 20

Czy uśmiech może być powodem do smutku? Niestety, dla mnie tak. Pamiętam ten dzień jak dziś, kiedy chcąc się uśmiechnąć poczułam blokadę w lewej części moich ust. Byłam przerażona i zupełnie nieświadoma tego, jak straszliwa diagnoza się pod tym kryje...

Od tego czasu mam tylko jedno marzenie — móc w końcu uśmiechnąć się moim dawnym uśmiechem, a nie grymasem, który wykrzywia moją twarz…

Link do zbiórki -- > https://www.siepomaga.pl/nikol...

Kiedy nie mogłam się uśmiechnąć, natychmiast pobiegłam do mamy powiedzieć jej, że coś jest nie tak... Nie czekając ani chwili pojechałyśmy do neurologa, gdzie usłyszałam przerażające rozpoznanie: niedowład nerwu twarzowego. Byłam w szoku! Nie miałam pojęcia jak do tego doszło i co jest tego przyczyną... Zostałam natychmiast skierowana na szczegółowe badania, które niestety nic nie wykazały... Byłam całkowicie zdezorientowana.

W końcu trafiłam na oddział rehabilitacji dziecięcej, gdzie rozpoczęłam walkę o usprawnienie mięśni mojej twarzy. Na oddziale spędziłam wiele tygodni wykonując różnorodne ćwiczenia mimiczne, specjalistyczne masaże oraz elektrostymulację twarzy...

Niestety, pomimo ciężkiej pracy, wielkiego bólu i wielu łez – intensywna rehabilitacja nie przyniosła oczekiwanych efektów... Na mojej twarzy wciąż widniał przeraźliwy grymas, nie odzyskałam czucia i nie byłam w stanie normalnie funkcjonować...

Było to dla mnie bardzo trudne, jednak dzięki ogromnemu wsparciu rodziny i bliskich, wiedziałam, że nie mogę się poddać. Zaczęłam szukać dalszej pomocy...

link do zbiórki -- > https://www.siepomaga.pl/nikol...

Trafiłam do kolejnego specjalisty, który zlecił ponowny rezonans głowy z kontrastem. Wyniki były zatrważające – obustronny guz piramid kości skroniowej o charakterze najprawdopodobniej przyzwojaka! Guz umiejscowiony był po lewej stronie głowy i uciskał na lewy nerw twarzoczaszki, w wyniku czego doprowadził do niedowładu... Jakby tego było mało, za chwilę okazało się, że guzy są nieusuwalne, a operacja wiązałaby się z utratą życia!

Trudno mi było w to wszystko uwierzyć. Tak strasznie się bałam... Wiedziałam jednak, że nie mam czasu na rozpacz. Muszę jak najszybciej rozpocząć leczenie, które zahamuje progresję guzów. Natychmiast znalazłam się oddziale onkologii, gdzie zaczęłam radioterapię.

Kiedy tylko zakończyłam leczenie i doszłam do sił, znów zaczęłam poszukiwać lekarzy, którzy uratują mój nerw twarzoczaszki, a tym samym przywrócą mi sprawność i czucie twarzy. Odwiedziłam dziesiątki specjalistów, zjeździłam Polskę wzdłuż i wszerz, przeszukiwałam cały internet, jednak bez skutku.

Powoli zaczęłam tracić nadzieję i oswajać się z myślą, że tak musi być, że nic nie da się zmienić.... Aż wreszcie po wielu tygodniach poszukiwań, szczęśliwie natrafiłam na Profesora Adama Maciejewskiego, który specjalizuje się w rekonstrukcji nerwu twarzowego i naczyń krwionośnych.

link do zbiórki --> https://www.siepomaga.pl/nikol...

Udało mi się nawiązać z nim kontakt i zakwalifikować się na operację, która jest jedynym ratunkiem na odzyskanie ruchliwości i czucia lewej strony twarzy! Niestety, taki zabieg nie jest refundowana przez NFZ, a jego cena jest ogromna! Nie jestem w stanie sama pokryć tak wielkich kosztów, dlatego zwracam się do Was o pomoc....

Jedyne czego pragnę to być zdrowa i móc się uśmiechać. Operacja to nie tylko szansa na uśmiech. To ratunek całej mojej twarzy i normalnego życia.

Nikola