Wczoraj, 13 września na jednej z głównych ulic w Knurowie doszło do poważnego wypadku, który zablokował ruch w starej części miasta. Kierowca pojazdu marki hyundai i25 w wyniku czynników endogennych wpadł do rowu, a jego stan był na tyle poważny, że strażacy, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi udzielili mężczyźnie kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Przyczyna wypadku
W poniedziałek, 13 września po godzinie 13:00 kierujący pojazdem marki hyundai i25 jadąc ul. Niepodległości w Knurowie w stronę Knurowa-Szczygłowic stracił panowanie nad pojazdem z przyczyn endogennych, w wyniku czego wjechał do rowu na wysokości domu nr. 104a. - Mężczyzna chorował - tłumaczył Dziennikowi Zachodniemu, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Strażacy udzielili KPP
Na miejsce jako pierwsi dotarli strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Knurowie, którzy zostali zaalarmowani do wypadku o 13:18. Na miejsce udały się cztery zastępy straży pożarnej, a ratownicy w oczekiwaniu na zespół ratownictwa medycznego reanimowali poszkodowanego mężczyznę, dzięki czemu kierowca odzyskał podstawowe funkcje życiowe, a śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował go do szpitala.
- O godzinie 13:18 otrzymaliśmy zgłoszenie do poszkodowanego kierowcy w Knurowie przy ul. Niepodległości na wysokości domu nr. 104 a. Do zdarzenia zostały zaalarmowane cztery zastępy straży pożarnej, a strażacy udzielają kwalifikowanej pierwszej pomocy do przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego - poinformował nas wczoraj rzecznik prasowy KM PSP w Gliwicach