Owce kameruńskie to, jak sama nazwa wskazuje, gatunek pochodzący z Afryki zachodniej, głównie z Kamerunu. Są mało wymagające, nie potrzebują regularnego strzyżenia, za to w gospodarstwach rolnych świetnie zastępując kosiarki. Nie tylko zresztą tam.
W zeszłym roku po raz pierwszy zaczęły „kosić” teren zrekultywowanego składowiska odpadów przy ul. Rybnickiej w Gliwicach. W tym roku liczące 70 sztuk stado tych zwierząt kontynuuje swą „pracę”, a są w tym bardzo skuteczne. Jak podaje Przedsiębiorstwo Zagospodarowania Odpadów w jednym sezonie 100 zwierząt jest w stanie „skosić” ok. 50 hektarów powierzchni. Owce nie tylko przygryzają trawę, ale także – za pomocą swoich racic – utwardzają i spulchniają podłoże, nie zadeptując go przy tym. Ponadto zapewniają organiczny nawóz, który zwiększa bioróżnorodność. Dzięki ich pracy gatunki wysianych wcześniej traw rosną szybciej i są wyraźnie gęstsze. No a przede wszystkim taka metoda jest bardziej „eko” - nie trzeba angażować spalinowych kosiarek, które generują hałas i spaliny.
Jak zapewnia przedsiębiorstwo miejsce pracy jest bezpieczne dla zwierzaków. Teren zrekultywowanego składowiska odpadów pokrywa dwumetrowa warstwa ziemi porośnięta wysianymi gatunkami traw. Owce mają do dyspozycji także wiatę ochronną. Na co dzień są pod stałą opieką, mają do zapewniony dostęp do wody, a na ich menu - oprócz trawy – składa się zboże, kapusta, marchewka, ziemniaki, kukurydza czy buraki.
Efekty „pracy” owiec już zostały zauważone. Zainteresowanie ich „usługami” rośnie, czego potwierdzenie jest to, że kolejne stadko owiec od niedawna pasie się także na murawie jednego z boisk na Sikorniku.
Może Cię zainteresować:
Hulajnogą po DTŚ jadąc pod prąd. Kobieta postanowiła dojechać z Gliwic do Bytomia
Może Cię zainteresować:
Gierałtowice. Mężczyzna groził ekspedientce nożem. Sprawca rozboju został zatrzymany
Może Cię zainteresować: