Przyszli kierowcy mogą mieć problemy ze zdaniem prawa jazdy. Pracownicy WORD Katowice rozpoczęli strajk. Żądają podwyżek. – Nie mamy innego wyjścia. Jesteśmy najgorzej traktowaną grupą w Polsce. – mówi Sebastian Białkowski z NSZZ Solidarność 80.
Prawko będzie musiało niestety poczekać. Pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach strajkują.
– Nie mamy innego wyjścia. Jesteśmy najgorzej traktowaną grupą w Polsce. Największy ośrodek w Polsce, największe przychody, a mamy najmniejsze zarobki – wyjaśnia Sebastian Białkowski z NSZZ Solidarność 80.
Pracownicy WORD Katowice rozpoczęli strajk. Związkowcy z Solidarności 80’ żądają 1000 zł podwyżki. Do protestu przystąpiło ok. 60 osób ze wszystkich oddziałów terenowych WORD na Śląsku.
– Dzisiaj egzaminy nie są prowadzone – mówi Sebastian Białkowski z NSZZ Solidarność 80. – Strajk się ogłasza co najmniej pięć dni wcześniej. My ogłosiliśmy około dwa tygodnie wcześniej. W tamtym tygodniu pracodawca, czyli Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, odwoływał z dzisiejszego dnia egzaminy, żeby ludzie nie musieli specjalnie przyjeżdżać. Z tego, co wiem, jutro pracodawca już nie odwołuje egzaminów, ale strajk będzie dalej trwał i będzie jeszcze bardziej uciążliwy dla społeczeństwa – dodaje.
Problemy ze zdaniem prawa jazdy, oprócz Katowic, są jeszcze w Rybniku, Bytomiu, Dąbrowie Górniczej i Tychach. Na Jastrzębie-Zdrój w ogóle nie ma co liczyć.
– Nie będziemy przeprowadzać egzaminów. Obsługa klienta w niektórych ośrodkach również nie przyjmuje zapisów, można jedynie zapisać się elektronicznie. W Jastrzębiu ośrodek całkowicie został zamknięty, bo obsługa klienta strajkuje i egzaminy się nie odbywały – mówi Sebastian Białkowski.
fot. WORD Katowice-Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach/fb