– [..] W tych listach jest ogrom dramatów, m.in. historia z Gliwic, gdzie trójka nauczycieli po przyjęciu szczepień zmarła. Oczywiście, pewnie oficjalnie dowiemy, że to była koincydencja czasowa. Natomiast ci, którzy znają tych nauczycieli, którzy obserwowali tę sprawę z bliska wiedzą, że ci ludzie nie chorowali przewlekle, byli zdrowymi, normalnymi nauczycielami. (…) Niestety możemy za nich zmówić modlitwę - powiedział Jan Pospieszalski
Wirtualna Polska podjęła sprawę śmierci pedagogów z Gliwic
Sprawą trójki nauczycieli, którzy rzekomo zmarli po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19 zajął się serwis internetowy Wirtualna Polska, który twierdzi, że fakty wyglądają inaczej. Wirtualna Polska podała, że z ich ustaleń wynika, iż trójka nauczycieli z Gliwic nie zmarła po szczepieniach przeciwko COVID-19, a nagraniom Jana Pospieszalskiego, zaprzeczyła Inspekcja Sanitarna, szpital, który prowadził szczepienia, bliski współpracownik jednego ze zmarłych nauczycieli oraz kuratorium oświaty.
Wirtualna Polska postanowiła zapytać o NOP, powiatowego inspektora sanitarnego w Gliwicach. Arleta Mrugała, powiatowy inspektor sanitarny w Gliwicach poinformowała "WP", że w powiecie gliwickim zarejestrowano tylko i wyłącznie dwa zgłoszenia niepożądanych odczynów poszczepiennych związane ze szczepieniami przeciwko COVID-19. - czytamy na Wirtualnej Polsce
Arleta Mrugała z PSSE poinformowała Wirtualną Polskę, że nie otrzymała żadnych informacji o śmierci trójki nauczycieli z Gliwic, którzy rzekomo zmarli po szczepieniu przeciwko COVID-19.
Co na to Jan Pospieszalski, który poinformował o śmierci trójki nauczycieli z Gliwic?
Wczoraj, za pośrednictwem mediów społecznościowych Jan Pospieszalski odpowiedział na informacje przekazane przez Wirtualną Polskę. Były dziennikarz TVP wspomina, że z uwagi na powagę sprawy nie będzie informował opinii publicznej o nazwiskach, płci, wieku, daty oraz stanowiska zmarłych nauczycieli z Gliwic, jednocześnie zaznaczając, że personalia, klepsydry, nazwy szkół oraz klepsydry można znaleźć w internecie. Na wpis dziennikarza zareagowało 2,7 tys. internautów, a 2,9 tys. osób postanowiło udostępnić go znajomym.
– Sprawa jest bolesna i delikatna. Znam nazwiska, płeć zmarłych, wiek, datę zgonu, stanowiska. Ze względu na szacunek i ból rodziny, te informacje zostawiam dla siebie. Można w sieci znaleźć personalia, klepsydry, nazwy szkół i kondolencje. - pisze Jan Pospieszalski, na swoim facebookowym profilu.
Jakie są fakty o, których wspomina Jan Pospieszalski?
Dziennikarz na swoim facebookowym profili postanowił przedstawić, aż sześć faktów odnoszących się do sprawy śmierci trójki nauczycieli z Gliwic.
– Fakty są takie: 1. Nauczyciele stanowią grupę, która szczepiona była w pierwszej kolejności. 2. W Gliwicach od 15.02 szczepiono nauczycieli preparatem AZ 3. Gliwice były liderem szczepień - większość, a właściwie niemal cała kadra nauczycielska, została poddana szczepieniom (nawet min Dworczyk podawał Gliwice jako wzór) 4. W Polsce bardzo trudno zgłosić NOP. W sytuacji gdy stosowany jest preparat dopuszczony warunkowo, którego badania nie zostały ukończone, a takimi preparatami są stosowane dziś szczepionki na COVID, wszelkie reakcje organizmu, nawet te pozornie nie związane ze zaszczepieniem powinny być uwzględniane i analizowane. Tak się niestety nie dzieje i to jest skandal! 5. W skutek zgłoszeń NOP, wiele państw wycofało preparat AZ. 6. W Polsce nie ma obowiązku wpisywania do akt zgonu faktu przyjęcia szczepień (taki przepis jest np w Wielkiej Brytanii) - czytamy w komunikacie Jana Pospieszalskiego na facebooku